Dopóki na drodze wszystko jest dobrze i wszyscy poruszają się płynnie i bezpiecznie, nie musimy się martwić o nic więcej niż tylko bezpieczeństwo nasze i pasażerów. Jednak co jakiś czas w druchu drogowym powstaje zdarzenie wymagające interwencji służb ratunkowych. Wtedy musimy wiedzieć jak postąpić, aby wszystkie jadące służby mogły dotrzeć na miejsce zdarzania jak najszybciej niezależnie od ilości pojazdów na ich drodze. Właśnie temu służy tzw. „korytarz życia”.
Czym jest korytarz życia?
To nic innego jak wolna przestrzeń na drodze pozostawiona dla pojazdów uprzywilejowanych. Mogą one jechać na przykład do chorego, z krwią lub często do wypadku drogowego. Taki korytarz na nawet najbardziej zapełnionej drodze minimalizuje czas dotarcia do celu służbom, dzięki temu chorzy lub poszkodowani otrzymując pomoc w możliwie najkrótszym czasie. Postawa na drodze, której efektem jest stworzenie korytarza życia nie jest tylko prawidłowym gestem dobrego kierowcy. Już podczas kursów na prawo jazdy, również w OSK Expert1, instruktorzy uczulają kursantów, że tworzenie korzytarza życia pojazdom uprzywilejowanym i usuwanie się z ich drogi jest obowiązkiem każdego kierowcy.
Jak utworzyć korytarz życia?
Jeśli widzisz, że na drodze dzieje się coś niepokojącego a w tle słyszysz sygnał dźwiękowy charakterystyczny dla pojazdów służb ratunkowych zjedź na bok pasa, którym się poruszasz. Jeśli jedziesz lewym pasem, zjedź w lewo, jeśli pozostałymi, zjedź w prawo. Postępując w taki sposób wraz z innymi tworzysz szeroki korytarz, którym służby mogą poruszać się nawet w dwie strony.
Podstawa prawna
Artykuł 9. ustawy „prawo o ruchu drogowym” określa, że „uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się”. Zapis wydaje się być oczywisty. Zastosowanie się do niego jest obowiązkowe a postępowanie w sposób inny niż wynikający z przepisów prawa jest zagrożone karą. Za blokowanie korytarza życia lub jazdę nim pod prąd kierowcy grozi od 200 do 500 zł mandatu oraz 6 punktów karnych. Dodatkowo sąd może nałożyć na takiego kierowcę zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do nawet 3 lat.
W przypadku pasa awaryjnego sytuacja wydaje się dwuznaczna, ponieważ zjazd na taki pas jest wykroczeniem, natomiast w przypadku wyższej konieczności i potrzeby stworzenia korytarza życia wydaje się, że nikt nie będzie próbował nas za to ukarać.
Pamiętajcie, że posiadanie prawa jazdy kategorii B ale również każdej innej kategorii to nie tylko duży przywilej, ale równie duża odpowiedzialność. Bycie aktywnym uczestnikiem ruchu drogowego wymagaja nieustannej uwagi i ciągłych reakcji na obserwowane sytuacje. Jeśli jedną z takich sytuacji będzie zbliżanie się pojazdu uprzywilejowanego wysyłającego sygnał dźwiękowy i wizualny o kolorze niebieskim, ustąpienie miejsca i stworzenie korytarza musi być pierwszą i najlepszą decyzją.